Wiadomosci.Goniec.pl > Polityka > Wybory parlamentarne 2023. Bezpartyjni Samorządowcy i Polska Jest Jedna rzucają wyzwanie pozostałym partiom
Karol Gąsienica
Karol Gąsienica 17.09.2023 16:27

Wybory parlamentarne 2023. Bezpartyjni Samorządowcy i Polska Jest Jedna rzucają wyzwanie pozostałym partiom

Konwencja Bezpartyjnych Samorządowców
PIOTR GRZYBOWSKI/AGENCJA SE/East News

Bezpartyjni Samorządowcy oraz Polska Jest Jedna to dwie partie, którym udało się stworzyć komitety ogólnopolskie i tym samym rzucić wyzwanie największym polskim ugrupowaniom politycznym. Mimo że sondaże nie dają im jak na razie dużych szans na dostanie się do Sejmu, może się okazać, że to właśnie wyniki tych dwóch partii zdecydują, kto przejmie w Polsce władzę jesienią tego roku. 

Siedem ogólnokrajowych komitetów wyborczych w wyborach parlamentarnych

Bezpartyjni Samorządowcy oraz Polska Jest Jedna rzutem na taśmę dołączyli do elitarnego grona, w którym dotąd znajdowało się Prawo i Sprawiedliwość, Koalicja Obywatelska, Trzecia Droga, Lewica oraz Konfederacja. Obie partie zarejestrowały kandydatów w co najmniej 21 okręgach, dzięki czemu przysługuje im prawo wystawienia swoich przedstawicieli do Sejmu także w pozostałych okręgach, bez konieczności zbierania podpisów pod tymi kandydaturami.

W piątek (15.09) odbyło się losowanie numerów list wyborczych kandydatów do Sejmu zarejestrowanych przez komitety wyborcze w więcej niż jednym okręgu. Z informacji przekazanych przez PKW wynika, że we wszystkich 41 okręgach wyborczych swoje listy zarejestrowało sześć komitetów wyborczych (PiS, KO, TD, Lewica, Konfederacja, BS). Partia Polska Jest Jedna z kolei zarejestrowała swoich kandydatów w 39 z 42 okręgów, dlatego nie była losowana w gronie pozostałych sześciu komitetów ogólnopolskich.

Powody do zadowolenia po losowaniu mają z pewnością przedstawiciele Bezpartyjnych Samorządowców, którzy otrzymali niewielki dar od losu na dalszą część kampanii wyborczej. W wyniku losowania poszczególne komitety wyborcze otrzymały następujące numery list:

1. Komitet Wyborczy Bezpartyjni Samorządowcy
2. Koalicyjny Komitet Wyborczy Trzecia Droga Polska 2050 Szymona Hołowni - Polskie Stronnictwo Ludowe
3. Komitet Wyborczy Nowa Lewica
4. Komitet Wyborczy Prawo i Sprawiedliwość
5. Komitet wyborczy Konfederacja Wolność i Niepodległość
6. Koalicyjny Komitet Wyborczy Koalicja Obywatelska PO .N iPL Zieloni
7. Komitet Wyborczy Polska Jest Jedna

Afera wizowa wstrząsa kampanią wyborczą. PiS ma duży problem

Bezpartyjni Samorządowcy. Program wyborczy i szanse na dobry wynik w wyborach

Bezpartyjni Samorządowcy to partia polityczna, która powstała z ruchu społecznego zapoczątkowanego w 2014 roku. Głośniej o ugrupowaniu złożonym w szczególności przez działaczy z Dolnego Śląska zrobiło się po wyborach samorządowych z 2018 roku, w których osiągnęli bardzo przyzwoity wynik. To właśnie po tych wyborach Bezpartyjni Samorządowcy zawarli sojusz w województwie dolnośląskim z Prawem i Sprawiedliwością. Jednym z twórców i liderem BS jest Robert Raczyński, prezydent Lubina.

Przedstawiciele tego ugrupowania przekonują, że chcą dać Polakom "nadzieję na normalną Polskę". Wśród postulatów Bezpartyjnych Samorządowców są m.in.: wprowadzenie bezpłatnej komunikacji miejskiej i regionalnej, zwiększenie nakładów na opiekę ginekologiczną i psychologiczną dla młodych kobiet i kobiet w ciąży, wprowadzenie "zerowego PIT dla wszystkich obywateli" czy wprowadzenie Edukacyjnego Bonu Rozwojowego.

Liderzy BS przekonują, że liczą na dobry wynik w wyborach i przekroczenie 5-procentowego progu wyborczego, co dawałoby im miejsca w Sejmie. - Wszystko przed nami. Te 3 procent już mamy. Możemy się umówić, że pozabieramy po jednym punkcie od każdego z pięciu wielkich, to już jest 8 procent. Plus co najmniej połowa niezdecydowanych i już jest naprawdę niezły wynik. Na początku drogi trudno jest mówić, z jakim wynikiem zakończymy - mówił niedawno prezydent Kalisza Krystian Kinastowski, przedstawiciel Bezpartyjnych Samorządowców. -  My nie ukrywamy, że chcemy zrobić dobry wynik i brać udział w rozmowach koalicyjnych przy tworzeniu rządu. Jesteśmy dobrym i elastycznym partnerem dla każdego, zarówno dla Koalicji Obywatelskiej, jak i Prawa i Sprawiedliwości - kontynuował.

Na ten moment sondaże wskazują, że BS mogą liczyć na maksymalnie 2-3 proc. poparcia, jednak już taki wynik może mieć ogromne znaczenie. Chodzi mianowicie o otrzymanie pieniędzy z subwencji dla partii politycznych, która przysługuje tym ugrupowaniom, które przekroczą 3 proc. poparcia w skali kraju. Otrzymanie tych pieniędzy pozwoliłoby Bezpartyjnym Samorządowcom rozbudować swoje struktury i odegrać jeszcze większą rolę w przyszłorocznych wyborach samorządowych.

Partia złożona z samorządowców z Dolnego Śląska ma spory apetyt i liczy, że może uda jej się wprowadzić swoich przedstawicieli do Sejmu. Byłaby to wielka niespodzianka tych wyborów, jednak i bez tego mogą oni odegrać w nich znaczącą rolę. Sondaże wskazują, że prawdopodobnie do ostatnich chwil nie będzie wiadomo, kto będzie w stanie zbudować w przyszłym Sejmie większość, dlatego też zaważyć może o tym zaledwie kilka punktów procentowych. Komu więc Bezpartyjni Samorządowcy mogą odebrać wyborców? Ich liderzy deklarują, że swój program kierują w szczególności do osób niezdecydowanych i tych niezadowolonych z obecnej polaryzacji na scenie politycznej. Z tego wnioskować można, że najbardziej zagrożeni powinni czuć się przedstawiciele Trzeciej Drogi. Komitet, którego liderami są Szymon Hołownia i Władysław Kosiniak-Kamysz, już teraz balansuje na progu wyborczym, który dla koalicji wynosi 8 proc., tak więc każdy punkt procentowy, który BS mogą podkraść Hołowni i Kosiniakowi, może okazać się dla nich zabójczy. 

Polska Jest Jedna. Program wyborczy i szanse w wyborach

Jeszcze większą niespodzianką niż Bezpartyjni Samorządowcy okazała się partia, której założycielem i liderem jest prezydent Siemianowic Śląskich Rafał Piech. Polska Jest Jedna wystawi swoich kandydatów w 39 okręgach w wyborach do Sejmu, a także w czterech do Senatu. Na pierwszy miejscu w programie tej partii jest Bóg. Nie powinno to dziwić, ponieważ Rafał Piech ​​rok temu zawierzył swoje miasto Miłosierdziu Bożemu, zaś siedem lat wcześniej Niepokalanemu Sercu Maryi.

Nietrudno się więc domyślić, że Polska Jest Jedna kieruje swój program do elektoratu prawicowego. Piech zdobywa posłuch wśród tej grupy, przedstawiając chwytliwe, choć często kontrowersyjne hasła. Prezydent Siemianowic Śląskich był jednym z tych, którzy publicznie i ostro krytykowali szczepienia przeciw COVID-19, a także oburzał się na rzekomą "segregację sanitarną".​​ Niektóre z postulatów partii Polska Jest Jedna to m.in.: powrót do energetyki opartej na węglu, "obrona gotówki", wprowadzenie dobrowolnego ZUS-u dla przedsiębiorców na okres 3 lat, stworzenie godnych warunków dla Polaków, którzy chcieliby wrócić do kraju z emigracji. Co więcej, w programie partii pokreślono, że jej przedstawiciele nie popierają "utrzymywania członkostwa Polski w UE za wszelką cenę".

Wystawienie kandydatów w prawie wszystkich okręgach to już ogromny sukces dla prawicowej partii Rafała Piecha. Jeszcze większym byłoby osiągnięcie 3-procentowego progu pozwalającego na skorzystanie z subwencji partyjnych, jednak na to szanse są raczej niewielkie. Mimo tego start PJJ w wyborach z pewnością nie został pozytywnie przyjęty w sztabach wyborczych Prawa i Sprawiedliwości oraz Konfederacji, bo to dotarcie do elektoratów tych dwóch właśnie partii jest głównym i naturalnym celem partii Piecha.

Czy Polska Jest Jedna i Bezpartyjni Samorządowcy są w stanie namieszać w kampanii?

Obie partie mają raczej niewielkie szanse na wprowadzenie swoich przedstawicieli do parlamentu, choć z pewnością bardziej mogą na to liczyć Bezpartyjni Samorządowcy ze względu na swoje doświadczenie i większe struktury partyjne. Bez względu jednak na to, czy BS oraz PJJ dostaną się do Sejmu, czy nie, mogą odegrać ważną rolę na końcówce tej kampanii wyborczej.

Jeśli obu partiom uda się dotrzeć ze swoim przekazem do elektoratu zainteresowanego ich programem, mogą one odebrać część wyborców większym ugrupowaniom. To z kolei mogłoby bezpośrednio przełożyć się na liczbę mandatów w przyszłym Sejmie. Wszystko wskazuje na to, że o większości może przeważyć zaledwie kilkoro posłów, dlatego w tych wyborach zdanie "każdy głos się liczy" jest ważne, jak nigdy wcześniej. Z kolei takie partie, jak Bezpartyjni Samorządowcy czy Polska Jest Jedna, nawet jeśli nie bezpośrednio, to jednak mogą realnie wpłynąć na wygląd sceny politycznej w Polsce.

 

Źródło: Goniec.pl