Wiadomosci.Goniec.pl > Polska > Niezidentyfikowany obiekt w jednym z powiatów. Szef MON: "jestem w kontakcie z prezydentem"
Agata Jaroszewska
Agata Jaroszewska 29.12.2023 12:40

Niezidentyfikowany obiekt w jednym z powiatów. Szef MON: "jestem w kontakcie z prezydentem"

żołnierze
(zdj. wykadrowane) Wojciech Olkusnik/East News

Niezidentyfikowana rakieta została znaleziona w piątek 29 grudnia w powiecie hrubieszowskim (woj. lubelskie). Pocisk ujawniono w okolicy miejscowości Wożuczyn-Cukrownia. Dowództwo Operacyjne Rodzajów Sił Zbrojnych wydało krótki komunikat. Potwierdzono incydent, ale nadal brakuje kluczowej informacji. Głos zabrał również Władysław Kosiniak-Kamysz.

Wożuczyn-Cukrownia: znaleziono "niezidentyfikowaną" rakietę

Kolejna rakieta znaleziona na terenie Polski. Pocisk został ujawniony w okolicach miejscowości Wożuczyn-Cukrownia w powiecie hrubieszowskim w województwie lubelskim niedaleko polsko-ukraińskiej granicy.

O incydencie poinformowała Telewizja Republika, jednak głos zabrało już Dowództwo Operacyjne Rodzajów Sił Zbrojnych. W krótkim komunikacie potwierdzone zostało, iż rakieta została znaleziona. Wiadomo również, kiedy wleciała na teren Polski. Jest inaczej niż w przypadku pocisku znalezionego pod Bydgoszczą.

Za banknot o nominale 100 zł płacą tysiące złotych. Wiele osób już na tym nieźle zarobiło

Władysław Kosiniak-Kamysz zabrał głos ws. rakiety z powiatu hrubieszowskiego

- W godzinach porannych w przestrzeń powietrzną RP od strony granicy z Ukrainą wleciał niezidentyfikowany obiekt powietrzny - czytamy w lakonicznym komunikacie Dowództwa Operacyjnego wydanym w piątek 29 grudnia.

ZOBACZ: Nie żyje polski żołnierz. Został zastrzelony przez “osobę trzecią”

Głos zabrał również minister obrony narodowej. - W związku z pojawieniem się niezidentyfikowanego obiektu w polskiej przestrzeni powietrznej służby państwa zadziałały natychmiastowo. Za pośrednictwem BBN jestem w kontakcie z prezydentem, premierem, Szefem Sztabu Generalnego oraz Dowódcą Operacyjnym SZ. Państwo działa! - napisał na portalu X.pl Władysław Kosiniak-Kamysz.

Wojskowi zapewnili, iż od momentu przekroczenia granicy był nieustannie obserwowany. Systemy obrony powietrznej Polski śledzili go aż do zaniku sygnału. Podjęto już pierwsze decyzje w związku z rakietą z Wożuczyna-Cukrowni.

Nie jest jeszcze wiadome czy rakieta była ukraińska, czy rosyjska

Wojskowi nie wiedzą jeszcze, czy rakieta znaleziona w powiecie hrubieszowskim należy do sił ukraińskich, czy do sił rosyjskich. Przypomnijmy, iż 29 grudnia wojsko Władimir Putina przeprowadziło wyjątkowo intensywny ostrzał rakietowy na miasta w Ukrainie.

ZOBACZ: Wypadek na A1. Bus wylądował w rowie. Ranni są trzej żołnierze z Wojsk Specjalnych

- Zgodnie z obowiązującymi procedurami Dowódca Operacyjny RSZ uruchomił dostępne siły i środki pozostające w jego dyspozycji - dodało w komunikacie Dowództwo Operacyjne Rodzajów Sił Zbrojnych.

Źródło: goniec.pl, tv republika