Prezydent Francji po raz kolejny stwierdził niedawno, że nie wyklucza wysłania swoich żołnierzy do Ukrainy. Nic więc dziwnego, że o podobne deklaracje spytano także innych europejskich polityków. Wśród nich znalazł się polski szef dyplomacji Radosław Sikorski, który w szerszym kontekście wypowiedział się na temat wojny w Ukrainie. Czy nasi żołnierze staną na froncie? I kiedy wojna może dobiec końca? Polityk zajął jasne stanowisko.
Biuro Bezpieczeństwa Narodowego przekazało w oficjalnym komunikacie o ważnych zmianach na szczytach polskiej armii. Prezydent Andrzej Duda mianował gen. broni Marka Sokołowskiego dowódcą generalnym Rodzajów Sił Zbrojnych, a gen. bryg. Krzysztofa Stańczyka - dowódcą Wojsk Obrony Terytorialnej.
W sobotę nad ranem Dowództwo Operacyjne Sił Zbrojnych wydało komunikat w sprawie kolejnej fali ataków rosyjskiego lotnictwa dalekiego zasięgu na terytorium Ukrainy. Aktywowane zostały polskie i sojusznicze statki powietrzne. Kilka godzin później poinformowano o zmniejszeniu poziomu zagrożenia.
Jest zdecydowana odpowiedź na nocny atak Iranu na Izrael. Media podają, że armia izraelska uderzyła w miasto Baalbek w Dolinie Bekaa w Libanie. W wyniku ostrzału zniszczeniu uległ należący do Hezbollahu budynek. Nie ma informacji o ofiarach.
W czasie, gdy Europa środkowo-wschodnia drży przed rosyjską ekspansją, Andrzej Duda składa jasną deklarację. Prezydent Polski zapewnił w wywiadzie dla litewskich mediów, że nasze wojsko nie zawaha się przed obroną Litwy w sytuacji ataku na nią przez agresora. Zaznaczył jednak, że oba kraje muszą jeszcze rozważyć kwestię sytuacji pozamilitarnych. Chodzi o te przypadki, które nie podlegają pod art. 5. traktatu waszyngtońskiego.
Polskie i sojusznicze myśliwce po raz kolejny zostały poderwane w związku z rosyjskimi uderzeniami rakietowymi na obiekty w Ukrainie. Dowództwo Operacyjne Rodzajów Sił Zbrojnych wydało komunikat w tej sprawie. Rosja zaatakowała w nocy dronami Shahed i pociskami manewrującymi, które uderzyły w budynki mieszkalne m.in. w Charkowie. Zginęło 6 osób.
Ministerstwo Obrony Narodowej przekazało w środę wieczorem informację w sprawie nowego dowódcy Eurokorpusu. Zostanie nim gen. Broni Błazeusz, dotychczasowy I zastępca szefa Sztabu Generalnego Wojska Polskiego. Wcześniej tego samego dnia resort obrony poinformował o odwołaniu gen. broni Jarosława Gromadzińskiego w związku z postępowaniem kontrolnym, które wszczęła Służba Kontrwywiadu Wojskowego.
Dowództwo Operacyjne Rodzajów Sił Zbrojnych poinformowało o zmasowanym rosyjskim ataku na Ukrainę, jaki miał miejsce w nocy z soboty na niedzielę. W związku z nalotem m.in. na obwód lwowski po raz kolejny w tym tygodniu poderwane zostały polskie i sojusznicze myśliwce. Wojsko przekazało także, że jedna z rakiet manewrujących na kilkadziesiąt sekund naruszyła naszą przestrzeń powietrzną. O tym incydencie niezwłocznie zawiadomiono szefa MON oraz prezydenta i partnerów z NATO.
Kolejny zmasowany atak rakietowy na Ukrainę. W piątkowy poranek w wielu obwodach, w tym tych przy granicy z Polską, ponownie rozległ się alarm przeciwlotniczy. W związku z tym poderwane zostały także polskie i natowskie samoloty, strzegące naszej przestrzeni powietrznej. Dowództwo Operacyjne Rodzajów Sił Zbrojnych uspokaja, że wszystkie niezbędne procedury mające na celu zapewnienie bezpieczeństwa zostały uruchomione.
Już dziś (12 marca) historyczna wizyta Andrzeja Dudy i Donalda Tuska w Waszyngtonie. Polscy przywódcy spotkają się w Białym Domu z prezydentem Joe Bidenem, a jednym z tematów rozmów ma być obecność amerykańskich żołnierzy nad Wisłą. Na dosłownie chwile przed tym wydarzeniem amerykańska głowa państwa zorganizowała briefing, na którym wprost odpowiedziała na pytanie o ewentualne zwiększenie liczebności wojsk USA w Polsce. Wniosek? Polacy mogą nie być usatysfakcjonowani.
Na Polaków czekają duże utrudnienia w ruchu. W związku z prowadzonymi przez wojska NATO ćwiczeniami, na drogi w całym kraju wyjadą wojskowe kolumny. Niedogodności potrwają przez kilka najbliższych tygodni. W akcję zaangażowanych będzie łącznie ok. 20 tys. żołnierzy.
Jasna deklaracja polskiego premiera. Podczas wizyty w czeskiej Pradze Donald Tusk bez wahania odpowiedział na pytanie o to, czy Polska zamierza wysyłać swoje wojsko do Ukrainy. Oprócz tego, wskazał, co należy zrobić, aby maksymalnie wesprzeć walczącego sąsiada. Pomysłów na to szef naszego rządu ma co najmniej kilka.
“Przy tak skąpych informacjach i tak małym zaangażowaniu liderów politycznych w rozsądne uświadamianie i informowanie o zagrożeniach, wyniki sondażu dotyczącego gotowości bronienia ojczyzny są moim zdaniem dość optymistyczne” - pisze w specjalnym tekście dla Gońca dr Maciej Milczanowski, były żołnierz, członek Sił Koalicji w Iraku w latach 2005-2006, pracownik Instytutu Nauk o Polityce Uniwersytetu Rzeszowskiego.
W najnowszym sondażu przeprowadzonym przez pracownię SW Research dla Gońca spytaliśmy Polaków, czy są zwolennikami wprowadzenia obowiązkowej służby wojskowej dla mężczyzn. W badaniu widać wyraźny podział, jednak w przewadze są ci, którzy optują za takim rozwiązaniem.
Sztab Generalny Wojska Polskiego przekazał informację o nadchodzących ćwiczeniach Steadfast Defender-24, oraz jego polskiej części – Dragon-24. Na polskich drogach ma wystąpić zwiększony ruch pojazdów wojskowych. Wystosowano prośbę o niepublikowanie zdjęć pokazujących ruchy wojska. Ćwiczenia mają potrwać do końca maja. Wojskowi apelują także do kierowców o „zachowanie szczególnej ostrożności”.
Wypadek wojskowej ciężarówki z żołnierzami na Podlasiu. W Starzynie pod Hajnówką doszło do zdarzenia z udziałem wojskowego pojazdu przewożącego 13 osób. Są ranni, stan jednego z nich określono jako ciężki. Na miejsce przyleciał śmigłowiec Lotniczego Pogotowia Ratunkowego. Warunki są trudne.
Trwa zmasowany atak Rosjan na Ukrainę. Reżim Putina od dzisiejszego (2 stycznia) ranka kontynuuje działania ofensywne, gnębiąc nie tylko ukraińskie wojsko, ale także ludność cywilną. W reakcji na te wydarzenia Wojsko Polskie zdecydowało o aktywowaniu dwóch par myśliwców F-16 oraz sojuszniczego tankowca powietrznego. - Pozostajemy w stałej gotowości do zapewnienia bezpieczeństwa polskiej przestrzeni powietrznej - przekazano.
Niemal 500 żołnierzy WOT w sobotę 30 grudnia od rana przeczesywało tereny na południowy wschód od Zamościa w celu odnalezienia ewentualnych elementów obiektu, który naruszył wczoraj polską przestrzeń powietrzną. Dowództwo Operacyjne Rodzajów Sił Zbrojnych wydało po godzinie 15.00 ważny komunikat. Poszukiwania zakończono.
Polskie wojsko reaguje na piątkowe zdarzenie, związane z wtargnięciem na nasze terytorium rosyjskiej rakiety. Jak przekazano w specjalnym komunikacie, od sobotniego poranka w okolicach Zamościa pracują nasi żołnierze. Ich działania nakierowane są przede wszystkim na znalezienie mogącego znajdować się w pobliskich lasach niebezpiecznego obiektu. W związku z tymi pracami służby mają do mieszkańców Lubelszczyzny ważny apel.
Szef Sztabu Generalnego Wojska Polskiego gen. Wiesław Kukuła przekazał po godzinie 14.00 na konferencji prasowej po spotkaniu Biura Bezpieczeństwa Narodowego więcej szczegółów odnośnie dzisiejszego porannego incydentu. Przypomnimy, że w piątek nad ranem niezidentyfikowany obiekt wleciał na terytorium Polski. - Mamy ok. 40 km naruszenia granicy - mówił generał.
Trwają poszukiwania "niezidentyfikowanego obiektu”, który wleciał do Polski. - Sprawdzamy wszystkie możliwości - przekazał ppłk Jacek Goryszewski. Świadkowie przelotu dziwnego obiektu zabrali głos. Ujawnili, co w piątek 29 grudnia zobaczyli na niebie.
Niezidentyfikowana rakieta została znaleziona w piątek 29 grudnia w powiecie hrubieszowskim (woj. lubelskie). Pocisk ujawniono w okolicy miejscowości Wożuczyn-Cukrownia. Dowództwo Operacyjne Rodzajów Sił Zbrojnych wydało krótki komunikat. Potwierdzono incydent, ale nadal brakuje kluczowej informacji. Głos zabrał również Władysław Kosiniak-Kamysz.
Władysław Kosiniak-Kamysz obiecał kolejne podwyżki. Pieniądze mają trafić do konkretnych grup zawodowych. Mowa aż o 20- i 30-procentowych wzrostach wynagrodzeń. - Trzecia Droga się sprawdziła, podążamy nią - dodał szef Polskiego Stronnictwa Ludowego.
Dzisiaj (18.05) z inicjatywy prezydenta Andrzeja Dudy odbyła się narada w Biurze Bezpieczeństwa Narodowego. Jego szef, Jacek Siewiera, przekazał, o czym rozmawiano. Odniósł się także do konfliktu w polskiej armii po odnalezieniu pod Bydgoszczą rosyjskiej rakiety.