Przyjaciele żegnają tragicznie zmarłego pilota. "Będziemy tęsknić"

Gen. Ireneusz Nowak: "Straciliśmy świetnego pilota i wspaniałego instruktora"

Wojsko żegna tragicznie zmarłego pilota majora Roberta “Killera” Jeła, który w piątek 12 lipca rozbił się na lotnisku Kosakowo w Gdyni. 

To jest bardzo ciężki dzień dla nas wszystkich lotników. Jestem zdruzgotany tą wiadomością. Robert był nie tylko świetnym pilotem, ale także wspaniałym człowiekiem. Osierocił córkę, zostawił żonę i rodziców. Nie ma dla nas teraz ważniejszego zadania, jak objęcie opieką rodziny Roberta - przekazał gen. Ireneusz Nowak, Inspektor Sił Powietrznych w Dowództwie Generalnym Rodzajów Sił Zbrojnych.

Tego dnia pilot Robert Jeł przyleciał z Dęblina, by przećwiczyć figury pokazu szykowanego z okazji uroczystości 30-lecia Brygady Lotnictwa Marynarki Wojennej. W pewnym momencie z niewyjaśnionych przyczyn uderzył w płytę lotniska. Zdaniem gen. Ireneusza Nowaka, pilot nie podjął próby katapultowania się się. Przyczyny wypadku zbada specjalna komisja. 

Straciliśmy świetnego pilota i wspaniałego instruktora - dodał. 

Zginął, bo próbował chronić swoją rodzinę. Wiemy kim jest ofiara zamachu na Trumpa Czytaj dalej

Przyjaciele żegnają zmarłego pilota. "Będziemy tęsknić"

Tragicznie zmarłego żegnają jego bliscy i przyjaciele. Wpisy w internecie zamieścili m.in. partnerzy z lotniczego zespołu akrobacyjnego M-346 Demo Team. 

Na zawsze w naszej pamięci. Killer do zobaczenia po drugiej stronie. Będziemy tęsknić - wyznają przyjaciele z M-346 Demo Team.

Pod wpisem pojawiło się wiele wzruszających komentarzy, w których internauci wyrażają swój żal i smutek, składając rodzinie i bliskim Roberta Jeła kondolencje. 

Uroczysta Msza Święta w intencji zmarłego majora

Jak informuje profil 41. Bazy Lotnictwa Szkolnego w Dęblinie, w poniedziałek 15 lipca odbędzie się msza święta w intencji zmarłego pilota majora Robeta Jeła. Uroczystość zaplanowano na g. 12 w Kościele Garnizonowym pod wezwaniem Matki Bożej Loretańskiej w Dęblinie.