Wiadomosci.Goniec.pl Polityka Zabawna wpadka wiceminister na antenie TVN24. Widzowie byli zaskoczeni
Screen TVN24, "Kawa na ławę"

Zabawna wpadka wiceminister na antenie TVN24. Widzowie byli zaskoczeni

1 maja 2023
Autor tekstu: Jan Jałowczyk

Wpadki polityków podczas programów publicystycznych za każdym razem wywołują uśmiech na twarzach widzów. Nie inaczej było tym razem. Podczas programu "Kawa na ławę" w TVN24 wiceminister rozwoju Olga Semeniuk-Patkowska zarzuciła prowadzącemu stosowanie "podwójnych standardów", jednak przy okazji popełniła zabawną gafę. Chodziło o Donalda Tuska.

Niecodzienne sceny w TVN24. Widzowie byli zaskoczeni

Program publicystyczny “Kawa na ławę” w TVN24, prowadzony przez Konrada Piaseckiego to cotygodniowa dyskusja w studio prowadzona przez przedstawicieli różnych partii politycznych. Dyskusja pomiędzy politykami często jest nerwowa, a goście w studiu nie raz pod gradobiciem pytań popełniają zabawne gafy. Nie inaczej było i tym razem.

Dyskusja podczas niedzielnej (30 kwietnia) “Kawy na ławę” dotyczyła między innymi śledztwa, które wszczęła warszawska prokuratura okręgowa w sprawie przekroczenia uprawnień w 2014 roku przez ówczesnego premiera Donalda Tuska . Zawiadomienie złożył Marek Falenta, bohater tzw. “afery podsłuchowej” i odnosiło się ono do kontroli w spółce Składy Węgla. Biznesmen twierdzi, że rząd PO-PSL zmusił go do zaprzestania działalności, czyli handlu rosyjskim węglem.

O zarzutach przewodniczącego Platformy Obywatelskiej pisaliśmy szeroko tutaj .

Michał Wiśniewski stracił dom. Zaskakujące słowa: "Jest miejsce na rozwód"

Niecodzienne sceny w TVN24. Wiceminister popełniła zabawną gafę

O tą sprawę została zapytana Olga Semeniuk-Patkowska, wiceminister rozwoju w rządzie Prawa i Sprawiedliwości . - Jaki jest sens wszczynania śledztwa w 2023 r., dotyczącego wydarzeń z 2014 r., i to w dodatku za rzecz, za którą PiS powinno przypinać Tuskowi medale, czyli za utrudnianie handlu rosyjskim węglem? - dociekał Konrad Piasecki, gospodarz programu publicystycznego.

- W trakcie trwającej wojny podwyższanie świadomości społecznej zawsze ma sens. (Uruchomienie śledztwa - red.) łączy się z faktem, że w 2014 r. pan Donald Tusk był premierem i zawiadywał wieloma tematami związanymi z relacjami polsko-rosyjskimi - odparła polityk.

Przedstawicielce rządu najwidoczniej nie spodobała się metoda prowadzenia programu, bo kilka minut później zaatakowała Konrada Piaseckiego. - Mi pan przerwał, ale gdy inni goście się wypowiadają, mówią nie na temat, to im pan nie przerywa - Gospodarz "Kawy na ławę" bronił się, że przynajmniej pozostali goście "starali się odpowiadać na pytanie, gdy ona mówiła zupełnie wymijająco".

Odpowiedź dziennikarza najwidoczniej wybiła polityk PiS z rytmu, bo po chwili doszło do zabawnej wpadki. - Państwo tu od 15 minut rozmawiacie o Donaldu Tusku i Falencie, a nie rozmawiacie o tym, tych umowach energetycznych, które były podpisywane od 2008 r. przez rząd Tuska - wyartukułowała pospiesznie Olga Semeniuk-Patkowska.

Niecodzienne sceny w TVN24. Zbigniew Ziobro był pierwszy

To nie pierwszy raz, gdy polityk używa sformułowania “Donaldu Tusku”. Pierwszy raz podobną gafę popełnił w 2007 roku, podczas kampanii wyborczej, aktualny minister sprawiedliwości, Zbigniew Ziobro.

- Będą one robić nie mniejsze wrażenie niż te, które ujrzeliście państwo wczoraj. I będą mówić nie tyle o panu Januszu Kaczmarku i jego wspólnikach w przestępstwie, ale będą też mówić o panu Donaldu Tusku, o panu Olejniczaku, panu Giertychu i panu Lepperze - mogliśmy usłyszeć. Kilka dni później za tę pomyłkę odgryzł mu się sam Donald Tusk , nazywając go "Zbigniewu Ziobru".

Źródło: TVN24

Awantura w TVP Info. "Chamem można być, ale w domu"
Niecodzienna wpadka w TVP Info, wszystko poszło na żywo. Widzowie nie mieli tego usłyszeć
Obserwuj nas w
autor
Jan Jałowczyk
Chcesz się ze mną skontaktować? Napisz adresowaną do mnie wiadomość na mail: redakcja@goniec.pl
polityka polska świat media opinie