Wiadomosci.Goniec.pl > Polityka > Dwóch ministrów straciło immunitety. "Uczciwi nie mają się czego obawiać"
Bartłomiej  Binaś
Bartłomiej Binaś 12.07.2024 17:57

Dwóch ministrów straciło immunitety. "Uczciwi nie mają się czego obawiać"

Romanowski i Błaszczak
fot. Wojciech Olkusnik, Paweł Wodzynski/East News

W piątek w Sejmie podczas bloku głosowań posłowie zdecydowali o uchyleniu immunitetów Mariuszowi Błaszczakowi z PiS, a także posłowi Suwerennej Polski Marcinowi Romanowskiemu. Dodatkowo przegłosowano również, by Romanowski został zatrzymany i tymczasowo aresztowany w związku ze śledztwem dotyczącym Funduszu Sprawiedliwości. - Myśmy mówili bardzo wyraźnie, że ten, kto nielegalnie gospodarował pieniędzmi publicznymi, będzie ponosił odpowiedzialność - komentuje w rozmowie z Gońcem Tomasz Trela z Lewicy.

Gorący piątek w Sejmie. Błaszczak i Romanowski bez immunitetów

Z wnioskiem o uchylenie immunitetu Mariusza Błaszczak wystąpił pełnomocnik byłego dowódcy operacyjnego RSZ gen. Tomasza Piotrowskiego. Powoływał się na art. 212 Kodeksu karnego mówiący o "publicznym znieważeniu".

Za wnioskiem o wyrażenie zgody na pociągniecie do odpowiedzialności karnej byłego szefa MON, w piątek w Sejmie zagłosowało 245 posłów. 181 było przeciw, a kolejnych 7 wstrzymało się od głosu. Większość bezwzględna wynosiła 231 głosów.

Również w piątkowym głosowaniu zdecydowano o uchyleniu immunitetu byłego wiceministra sprawiedliwości Marcina Romanowskiego. Na polityku ciążą zarzuty związane ze śledztwem dotyczącym Funduszu Sprawiedliwości. 

Skandaliczne sceny w Sejmie. "Piekło kobiet głosami tchórzy" Ewa Zajączkowska-Hernik o sojuszu z AfD: "Do pierwszego posiedzenia nie udzielam komentarzy"

Romanowski: Nie zamierzam uciekać

Wobec Marcina Romanowskiego Sejm zgodził się również na to, by został zatrzymany i tymczasowo aresztowany. Wszystko w związku ze śledztwem ws. Funduszu Sprawiedliwości. Prokuratura zamierza postawić posłowi Suwerennej Polski 11 zarzutów związanych ze śledztwem ws. nadużyć. Były wiceminister sprawiedliwości zaznacza, że "nie zamierza uciekać". 

W związku z decyzją Sejmu, wbrew narracji prokuratury, nie zamierzam destabilizować żadnego postępowania czy uciekać. Ani mdleć. Jestem gotowy ustosunkować się do tych bezzasadnych, umotywowanych polityczną zemstą zarzutów, które są mi stawiane przez osoby, które i tak nie są uprawnione do tych działań ze względu na nieprawidłowe powołanie - skomentował decyzję Sejmu Marcin Romanowski.

ZOBACZ: "PiS się sypie". Krzysztof Kwiatkowski ujawnia kulisy PiS

Marcin Romanowski przekonuje, że sprawa ma charakter "politycznej zemsty".

Jestem przekonany, że zawsze działałem zgodnie z prawem i w odpowiednim czasie i trybie przedstawię dowody podważające insynuacje Tomasza M. prowadzonego przez polityka koalicji rządzącej Romana Giertycha. Oczywiście wyrażam zgodę na posługiwanie się w przestrzeni publicznej moim pełnym nazwiskiem oraz na wykorzystywanie mojego wizerunku - informuje Romanowski.

Tomasz Trela komentuje: uczciwi nie mają się czego obawiać

Uchylenie immunitetu Marcinowi Romanowskiemu przez Sejm skomentował w rozmowie z Gońcem poseł Lewicy Tomasz Trela. Jego zdaniem, jeżeli poseł Suwerennej Polski jest uczciwy, nie powinien się niczego obawiać.

Myśmy mówili bardzo wyraźnie, że ten kto nielegalnie gospodarował pieniędzmi publicznymi, ten kto, przeznaczał je na cele niezwiązane z ich przeznaczeniem, a tym bardziej na jakieś cele polityczne, albo para polityczne, będzie ponosił odpowiedzialność . Przyszedł czas na pana Romanowskiego - mówi Gońcowi Tomasz Trela. - Nic nadzwyczajnego się nie wydarzyło i mogę zacytować klasyka - uczciwi nie mają się czego obawiać, więc jeżeli pan Romanowski jest uczciwy, nie ma się czego obawiać, a jeżeli jest nieuczciwy, to miejsce nieuczciwych jest w więzieniu - podsumowuje.

Powiązane
Krzysztof Jackowski
Quiz. Czy masz zadatki na jasnowidza? Sprawdź, czy dorównasz Jackowskiemu