W czwartek 25 kwietnia minister spraw zagranicznych Radosław Sikorski wygłosił w Sejmie swoje exposé. Wystąpieniu szefa MSZ przysłuchiwał się m.in. premier Donald Tusk, a także prezydent Andrzej Duda. Po swoim przemówieniu Sikorski odpowiadał na pytania posłów dotyczące polskiej polityki zagranicznej. W pewnym momencie doszło do spięcia z Grzegorzem Braunem z Konfederacji.
Piątkowe głosowania w Sejmie wywołały sporo emocji. Poseł Adam Gomoła zarzucił Jarosławowi Kaczyńskiemu, że ten "zamówił sobie wyrok" Trybunału Konstytucyjnego w sprawie aborcji. Lider Prawa i Sprawiedliwości bardzo szybko odniósł się do wypowiedzi młodego posła. Kaczyński zwrócił się bezpośrednio do Gomoły, mówiąc o "goebbelsowskiej propagandzie".
W piątek (12 kwietnia) w Sejmie ważyły się losy m.in. czterech projektów dotyczących aborcji. Posłowie mieli zdecydować, czy propozycje trafią do Komisji Nadzwyczajnej i będą dalej procedowane. Około godziny 15:00 odbył się blok głosowań w tej sprawie i wszystko stało się jasne. Czy były zaskoczenia?
Podczas trwającego posiedzenia Sejmu w czwartek 11 kwietnia posłowie debatują na temat zmiany prawa aborcyjnego. W pewnym momencie na sejmowej mównicy pojawiła się posłanka Konfederacji Karina Bosak, która nie mogła powstrzymać emocji. Żonie Krzysztofa Bosaka nagle załamał się głos, na co natychmiast zareagowali partyjni koledzy.
W czwartek 11 kwietnia w Sejmie rozpatrywane są cztery projekty zmian w prawach dotyczącym przerywania ciąży. Debata nad nimi rozpoczęła się tuż przed godziną 13, a głos zabrały m.in. przedstawicielki klubu Lewicy. Jedna z nich, Katarzyna Ueberhan, zdobyła się na wyjątkowo osobiste i odważne wyznanie. - Jestem jedną z nich - wykrzyczała, odnosząc się do sytuacji kobiet w Polsce, które dokonały aborcji.
Grzegorz Braun usłyszał we wtorek 9 kwietnia zarzuty dotyczące znieważenia na terenie Sejmu RP grupy osób na tle religijnym. Mowa o incydencie ze zgaszeniem w Sejmie świec chanukowych, ale nie tylko. Polityk nie przyznał się do zarzucanych czynów.
Jarosław Kaczyński stawił się w piątek 15 marca na posiedzeniu komisji śledczej do spraw Pegasusa. Już na samym początku doszło do spięcia. Prezes PiS odmówił złożenia fragmentu przyrzeczenia "będę mówił szczerą prawdę, niczego nie ukrywając z tego, co mi jest wiadome". Kaczyński zaznaczył, że najpierw powinien uzyskać zgodę od premiera Donalda Tuska.
W trakcie trwającej dyskusji na temat Zielonego Ładu w Sejmie Marek Jakubiak mocno krytykował działania premiera Donalda Tuska, co nie podobało się wszystkim zebranym na sali plenarnej. Na koniec swojego wystąpienia poseł Kukiz'15 zwrócił się do jednego z polityków, który próbował go zagłuszyć. Padły bardzo niecodzienne słowa. Wszystko od razu podsumował Marszałek Sejmu Szymon Hołownia.
W czasie wczorajszego posiedzenia Sejmu wielokrotnie odnoszono się do zamieszek, które miały miejsce tego samego dnia na proteście rolników. Ministrowi Marcinowi Kierwińskiemu zarzucano wydanie zgody na „zaatakowanie rolników”. „Banda prowokatorów atakuje polską policję kostką brukową, a wy atakujecie policję” – odpowiedział szef MSWiA. Chwilę później podszedł do niego poseł Prawa i Sprawiedliwości.
W środę, 6 marca br. rozpoczęło się siódme posiedzenie Sejmu. Pierwszym punktem obrad było ślubowanie Moniki Pawłowskiej, która objęła mandat po Mariuszu Kamińskim. Posłowie Prawa i Sprawiedliwości wciąż uznają, że mandat byłego szefa MSWiA jest ważny. W związku z tym zdecydowali się wymowny gest.
Poruszające sceny w Sejmie. Chwile po rozpoczęciu siódmego posiedzenia niższej izby parlamentu marszałek miał do zebranych wyjątkową prośbę. Następnie wszyscy wstali z miejsc. W ten sposób uczczono zmarłego, byłego parlamentarzystę.
W poniedziałek 26 lutego przed sejmową komisją śledczą do spraw afery wizowej odbyło się przesłuchanie Piotra Wawrzyka. Były wiceminister spraw zagranicznych skorzystał z prawa do odmowy zeznań. Po przesłuchaniu Wawrzyk udzielił krótkiej wypowiedzi mediom, podczas której doszło do spięcia z posłem Konfederacji.
Za nami sejmowa debata w związku z wnioskiem o wotum nieufności wobec Adama Bodnara. Tymczasem jak wynika z sondażu SW Research przeprowadzonego dla Gońca, negatywne zdanie o pracy ministra sprawiedliwości ma jedynie 22 proc. Polaków.
Siedmioro posłów Prawa i Sprawiedliwości ukaranych przez Szymona Hołownia To pokłosie “szturmu” na Sejm po wyjściu Mariusza Kamińskiego i Macieja Wąsika z więzień. Siedem osób z partii Jarosława Kaczyńskiego dopuściło się względem Straży Marszałkowskim niedopuszczalnych rzeczy. Jaką karę przewidziano?
Saga związana ze skazaniem Mariusza Kamińskiego i Macieja Wąsika trwa. Prawo i Sprawiedliwość upiera się, że obaj politycy nadal powinni zasiadać w Sejmie, a także wywiera presję na swoich członków, by odmówili przejęcia po nich mandatów. Niespodziankę partii Jarosława Kaczyńskiego może jednak sprawić znana z częstej zmiany poglądów Monika Pawłowska. Była posłanka ugrupowania ponoć poważnie zastanawia się nad powrotem na Wiejską i ma już w tym cichych sojuszników. Negocjacje są w toku.
W związku z ostatnimi zawirowaniami politycznymi i aferą wokół Mariusza Kamińskiego i Macieja Wąsika wiadomo, że lada dzień do polityków przestanie płynąć dieta poselska z Sejmu. Zanim to nastąpi, Kamiński otrzyma jednak jeszcze jeden przelew i to bardzo sowity.
Emocje w Sejmie. Przemysław Czarnek z PiS w pewnym momencie podczas trwającego posiedzenia komisji śledczej ds. wyborów korespondencyjnych nie wytrzymał. - Zamienia pan tę komisję w farsę, swój cyrk - grzmiał do jej przewodniczącego Dariusza Jońskiego. Po chwili doczekał się zdecydowanej riposty.
Ogromne emocje od samego początku piątkowego posiedzenia Sejmu. Doszło do bardzo ostrej wymiany zdań między Michałem Kołodziejczakiem a Sebastianem Łukaszewiczem. W pewnym momencie interweniować musiał marszałek Hołownia, który groził wykluczeniem z obrad. - To nie jest Fight Club, to Sejm RP - zwracał się do posłów marszałek Sejmu.
W czwartek 8 lutego po godzinie 9.00 Sejm wznowił obrady. Na mównicy już na samym początku pojawili się m.in. Mateusz Morawiecki czy Władysław Kosiniak-Kamysz. Tuż po wyjściu z sali plenarnej głos zabrał Jarosław Kaczyński. Prezes PiS w rozmowie z dziennikarzami nie gryzł się w język, padły bardzo mocne słowa.
W czwartek rozpoczął się kolejny dzień obrad Sejmu. Już chwilę po rozpoczęciu posiedzenia po godzinie 9.00 emocje wzięły górę. Na mównicy pojawił się były premier Mateusz Morawiecki. Po chwili do jego słów zdecydował się ustosunkować wicepremier Władysław Kosiniak-Kamysz. Sala bardzo żywiołowo reagowała na wydarzenia. Marszałek Sejmu przedstawił stanowczą deklarację w sprawie wczorajszych głośnych wydarzeń sprzed siedziby parlamentu.
Rzeczniczka marszałka Sejmu Szymona Hołowni przyznała, że jeżeli Mariusz Kamiński i Maciej Wąsik "będą chcieli wejść do Sejmu jako byli posłowie, to do niego wejdą - na galerię". Tymczasem obaj politycy PiS mają na ten temat zupełnie inne zdanie. - Straż Marszałkowska będzie musiała nas zatrzymać siłowo - komentuje Wąsik. Mariusz Kamiński także złożył stanowczą deklarację w tym temacie.
Maciej Wąsik poinformował, że zamierza wziąć udział w środowym posiedzeniu Sejmu. Zwolniony niedawno z więzienia polityk PiS stwierdził na antenie Radia Plus, że jego zdaniem marszałek Sejmu Szymon Hołownia “nie powinien decydować, kto jest posłem, a kto nie”, bowiem "o tym decydują wyborcy".
W trakcie piątkowego posiedzenia Sejmu na mównicy pojawiła się Kamila Gasiuk-Pihowicz z Koalicji Obywatelskiej. W pewnym momencie jej wystąpienie próbowali zagłuszyć Marek Suski i Tadeusz Woźniak z PiS, krzycząc w stronę posłanki wymowne hasło. Musiała interweniować wicemarszałek Sejmu Monika Wielichowska.
Wielkie zamieszanie w Sejmie. Piątkowe (26.01) obrady są wyjątkowo niespokojne i posłowie nieustannie sobie przeszkadzają. Na sali plenarnej co chwila rozbrzmiewają krzyki, a marszałkowie nie nadążają z uspokajaniem polityków. Antoni Macierewicz niemal został wykluczony z posiedzenia. Nie chciał zejść z mównicy.
Jarosław Kaczyński został w piątek zaczepiony na sejmowym korytarzu przez dziennikarzy. Prezes PiS w mocnych słowach stwierdził, że "jeżeli Sejm nie uznaje Izby Kontroli Nadzwyczajnej Sądu Najwyższego, to w tej chwili nie istnieje". Zdradził również, kto powinien interweniować w tej sprawie.
Piątek 26 stycznia to kolejny dzień posiedzenia Sejmu. Już na początku obrad głosowano za powołaniem członków komisji śledczej ds. Pegasusa. Za przyjęciem uchwały było 433 posłów, nikt się nie sprzeciwił. Znamy konkretne nazwiska.
W czwartek podczas posiedzenia Sejmu byliśmy świadkami niecodziennego widoku. W pewnym momencie, gdy na mównicy pojawiła się Iwona Hartwich z KO wielu polityków zaczęło opuszczać salę sejmową. Natychmiast zareagował marszałek Hołownia.
W czwartek w Sejmie rozpoczęło się kolejne posiedzenie parlamentu. Opinię publiczną do czerwoności rozgrzewa przede wszystkim sprawa Mariusza Kamińskiego i Macieja Wąsika. Czy politycy zjawią się na Wiejskiej? Przemysław Czarnek opublikował w mediach społecznościowych wymowne zdjęcia. Pokazał, co dzieje się m.in. przed sejmowym hotelem.