Wiadomosci.Goniec.pl Polityka Nowy rząd będzie miał poważny problem. Odczują go Polacy
Marek BAZAK/East News

Nowy rząd będzie miał poważny problem. Odczują go Polacy

22 kwietnia 2023
Autor tekstu: Irmina Jach

Ekonomiści PKO BP mają fatalne informacje dla przyszłego rządu, który jeszcze tej jesieni wygra wybory parlamentarne. Zdaniem ekspertów politycy będą zmuszeni skończyć ze zwiększaniem wydatków i poszukać nowych źródeł przychodów. Nieunikniona może być podwyżka podatków, co odbije się na kieszeniach Polaków.

PKO BP: "Spadająca inflacja nie zwiększy dochodów budżetowych"

Jak podaje money.pl, ekonomiści PKO BP donoszą, że deficyt sektora instytucji rządowych i samorządowych w 2022 roku ukształtował się na poziomie 115 mld zł, co stanowi 3,7 procent polskiego PKB, natomiast dług wyniósł 49,1 procent PKB . Okazuje się więc, że przewidywania Mateusza Morawieckiego, który kilka dni temu chwalił się trzyprocentowym deficytem, nie mają odzwierciedlenia w rzeczywistości.

Miniony rok był dla Polski bardzo trudny, ale lata 2023-24 mogą być jeszcze trudniejsze . Specjaliści z PKO BP alarmują, że deficyt fiskalny sięgnie przynajmniej 5,4 procent PKB.

- Rok 2023 upłynie pod znakiem indeksacji wydatków (np. emerytury) i spowolnienia dochodów (spowolnienie nominalnego wzrostu PKB, obniżki PIT, zerowy VAT na podstawowe produkty żywnościowe). Warto zauważyć, że spadająca inflacja nie zwiększy dochodów budżetowych — czytamy w najnowszym raporcie.

Krzysztof Karoń nie żyje. Historyk i publicysta miał 68 lat

Ekonomiści: rząd musi skorygować kurs

Przedłużająca się ekspansja fiskalna, czyli wzrost rządowych wydatków, zdaniem ekspertów z PKO BP oznacza, że w porównaniu z innymi krajami Unii Europejskiej „zdolność Polski do obsługi zadłużenia pogorszyła się” . Nowy rząd, który obejmie władzę po wyborach parlamentarnych, będzie więc musiał skorygować kurs.

- Sądzimy, że polityka fiskalna „uspokoi się” po sezonie wyborczym. W obliczu niedoborów dochodów w 2023 roku, a także wielu nowych wyzwań (w tym wydatków na zbrojenia), naszym zdaniem ekspansja fiskalna nie będzie kontynuowana po okresie wyborczym — szacują ekonomiści cytowani przez money.pl.

Trzy drogi do "uspokojenia"

PKO BP przekonuje, że drogi do „uspokojenia” są trzy. Pierwszą z nich jest zwiększenie przychodów do budżetu, co ma oznaczać również podwyżki podatków , a drugą — ograniczenie wydatków na inwestycje publiczne w okresie przejściowym między starym a nowym budżetem UE.

Trzecim wyjściem, zdaniem ekonomistów PKO BP, ma być brak nowych „dyskrecjonalnych wydatków na konsumpcję” — dyskrecjonalnych, czyli elastycznie kształtowanych przez rząd. W polskich warunkach stanowią one zdecydowaną mniejszość. Eksperci uważają, że nowy rząd będzie musiał wyjątkowo pilnować kasy państwa i ograniczyć rozdawanie pieniędzy.

Źródło: money.pl

Robert Winnicki: "Kowalczyk powinien pójść siedzieć za to, co zrobił rolnictwu"
Japonia: "Zestrzelimy największą dumę Kim Dzong Una"
Obserwuj nas w
autor
Irmina Jach

Head of News&Business. Jestem absolwentką filologii polskiej. Przez lata pracowałam jako specjalista ds. marketingu. W wolnym czasie czytam książki. Najchętniej sięgam po literaturę faktu. Interesuję się także tematyką kryminalną i polskim himalaizmem.

Chcesz się ze mną skontaktować? Napisz adresowaną do mnie wiadomość na mail: redakcja@goniec.pl
polityka polska świat media opinie