Wiadomosci.Goniec.pl > Polityka > Tak PiS potraktowało Danutę Wałęsę. "Odmowa jest naprawdę wredna"
Ada Rymaszewska
Ada Rymaszewska 10.05.2024 15:30

Tak PiS potraktowało Danutę Wałęsę. "Odmowa jest naprawdę wredna"

Danuta Lech Wałęsa
Fot. AFP/EAST NEWS

Danuta Wałęsa od lat nie może doczekać się przyznania jej statusu działaczki opozycji antykomunistycznej. Żona byłego prezydenta wnioski w tej sprawie składała dwukrotnie i za każdym razem były one odrzucane. Decydował o tym kierowany przez działacza PiS Jana Józefa Kasprzyka Urząd ds. Kombatantów i Osób Represjonowanych. Jego zdaniem, Wałęsa “nie spełniła przesłanek”. - Odmowa przyznania jej takiego statusu jest naprawdę wredna, a zadziało się to z polecenia Jarosława Kaczyńskiego - uważa Jerzy Borowczak.

Danuta Wałęsa nie była działaczką opozycji antykomunistycznej?

Jak podaje “Gazeta Wyborcza”, Danuta Wałęsa pierwszy wniosek do Urzędu do Spraw Kombatantów i Osób Represjonowanych złożyła jeszcze w 2018 roku, prosząc o “potwierdzenie statusu działacza opozycji antykomunistycznej lub osoby represjonowanej z powodów politycznych”.

Dokument przesłany został wówczas do zaopiniowania przez Pomorską Wojewódzką Radę Konsultacyjną do Spraw Działaczy Opozycji Antykomunistycznej i Osób Represjonowanych z Powodów Politycznych, której skład rok wcześniej powołał wojewoda z PiS Dariusz Drelich. Co nie bez znaczenia, “Wyborcza” zaznacza, że w gremium zasiadały w tamtym czasie same osoby sympatyzujące z partią Jarosława Kaczyńskiego. Nie dziwi więc, że wniosek Wałęsy zaopiniowały one negatywnie.

W uzasadnieniu do decyzji napisano m.in. że wnioskodawczyni nie spełnia przesłanek z ustawy z 2015 r., a także, że aktywności wskazane przez Danutę Wałęsę nie są wystarczające. Według Lecha Parella, obecnego szefa urzędu, rada uznała, że Danuta Wałęsa "była tylko żoną przy mężu". Kolejny wniosek, który także zakończył się decyzją odmowną, złożony został w 2019 r.

Donald Tusk ogłosił zmiany w rządzie. Padły cztery nazwiska

"Odmowa jest naprawdę wredna"

Pytani o sprawę inni działacze antykomunistycznej opozycji są przekonani, że Danuta Wałęsa zasłużyła na status osoby represjonowanej. 

Nie znam osób, które były tak długo i ciągle represjonowane. Danuta Wałęsa była represjonowana od pierwszej godziny stanu wojennego do roku 90. Dzień w dzień. Odmowa przyznania jej takiego statusu jest naprawdę wredna, a zadziało się to z polecenia Jarosława Kaczyńskiego - powiedział "Gazecie Wyborczej" Jerzy Borowczak, inicjator strajku w Stoczni Gdańskiej.

Podobnego zdania jest także Bożena Grzywaczewska, która wskazała na palącą potrzebę zmiany obowiązujących przepisów. Jak uzasadniła, przypadek Danuty Wałęsy nie jest jedyny. Jednocześnie wyraziła podejrzenie, że w przypadku żony byłego prezydenta może chodzić nie o prawo, ale “pośrednią zemstę” na polityku.

Przecież przez wiele miesięcy, gdy Lech Wałęsa był internowany, to właśnie Danuta byłą twarzą i nadzieją dla wielu Polaków. Brak przyznania jej statusu działaczki opozycji antykomunistycznej to kuriozum - dodała.

Żona Lecha Wałęsy nie złoży kolejnego wniosku

Decyzję urzędu skrytykował ponadto poseł KO Piotr Adamowicz, który osobiście pomagał Danucie Wałęsie w napisaniu wniosku. 

Cała Polska i pół świata wie, kim jest Danuta Wałęsa i co robiła. Wałęsowie mieli obserwację 24 godziny na dobę, podsłuch telefoniczny, podsłuch pokojowy, obserwację zewnętrzną. Podczas wyjazdów do internowanego męża była zatrzymywana, rewidowana. Jest 500-stronicowa książka, która dokumentuje jej życiorys - ocenił.

Danuta Wałęsa ostatecznie zrezygnowała ze składania kolejnego wniosku, choć miałaby szansę ubiegać się o status osoby represjonowanej z powodów politycznych jeszcze jeden raz. Zgodnie z prawem, o jego przyznaniu decyduje szef Urzędu ds. Kombatantów i Osób represjonowanych na postawie przepisów z 2015 r.

W ich myśl, osobą represjonowaną z powodów politycznych jest ten, kto w okresie od dnia 1 stycznia 1956 r. do dnia 31 lipca 1990 roku za swoją działalność przebywał w więzieniu, był inwigilowany, doznał uszkodzenia ciała lub zmarł, był pozbawiony możliwości wykonywania zawodu, rozwiązano z nim umowę o pracę, był objęty zakazem publikacji albo relegowano go z uczelni lub innej szkoły.

Źródło: Gazeta Wyborcza