Wiadomosci.Goniec.pl > Polityka > Sensacyjne doniesienia ws. siostry Mateusza Morawieckiego. Pracowała na fikcyjnym etacie?
Zuzanna Ptaszyńska
Zuzanna Ptaszyńska 24.04.2023 10:09

Sensacyjne doniesienia ws. siostry Mateusza Morawieckiego. Pracowała na fikcyjnym etacie?

Mateusz Morawiecki
Pawel Wodzynski/East News

Dziennikarze Gazety Wyborczej donoszą, że siostra Mateusza Morawieckiego była zatrudniona na “fikcyjnym etacie”. Anna Morawiecka pracowała w referacie, który, zgodnie z informacjami Najwyższej Izby Kontroli, nawet nie istniał. Siostra premiera napisała w oświadczeniu, że to "szukanie sensacji".

Anna Morawiecka miała pracować na fikcyjnym etacie

O sprawie poinformowali reporterzy Gazety Wyborczej, którzy w artykule powołali się też na ustalenia dziennikarzy Nowej Gazety Trzebnickiej. Wynika z nich, że Anna Morawiecka pracowała od kwietnia do grudnia 2019 roku w urzędzie miejskim w Trzebnicy - w ciągu pierwszych dwóch miesięcy na podstawie umowy zlecenia, a od czerwca na etacie, na stanowisku "pomoc administracyjna".

Dziennikarze odkryli, że zatrudnienie siostry premiera w urzędzie było trzymane w tajemnicy, mieli o tym nie wiedzieć nawet radni. Burmistrz Trzebnicy Marek Długozima też miał nie chcieć wypowiadać się w tej sprawie, natomiast sama Anna Morawiecka nie odpowiedziała na pytania dziennikarzy, jak godziła pracę w Trzebnicy z pełnym etatem we Wrocławskim Domu Literatury.

Niespodzianka dla grzybiarzy, Polacy już szturmują lasy. Tego nie mogli przewidzieć nawet eksperci

Magistrat potwierdził zatrudnienie siostry premiera

Sprawa wypłynęła dopiero w trakcie prokuratorskiego śledztwa dotyczącego sprzedawania nieruchomości "po zaniżonej cenie". Jak ustalili dziennikarze GW, sprawa ta, choć ostatecznie została przeniesiona do Opola, a prowadzący ją prokurator został zdegradowany, to w trakcie przygotowywań dokumentów dla policjantów odnaleziono siostrę premiera na liście płac urzędu. Informację o zatrudnieniu Anny Morawieckiej potwierdziły źródła w ratuszu. Same władze miasta poinformowały o tym dopiero w październiku 2020 roku, choć nie chciały wskazać jej zakresu obowiązków, gdyż, jak tłumaczono, nie jest to informacja publiczna.

Anna Morawiecka miała być zatrudniona w Referacie Kultury i Sportu. Jak wynika z dokumentów Najwyższej Izby Kontroli w sprawie funkcjonowania ośrodków sportu i rekreacji w gminie Trzebnica, choć nabór na stanowisko Kierownika Referatu Kultury i Sportu przeprowadzono już w sierpniu 2019 roku, to referat ten nie został utworzony do dnia kontroli NIK (czyli do 11 października 2019 roku).

Kobieta odniosła się do sprawy

Urzędnicy nie odpowiedzieli, ile osób było zatrudnionych w tym referacie w momencie, gdy pracowała w nim Anna Morawiecka. Dziennikarze Wyborczej donoszą, że mogła być w tamtym okresie jedyną pracującą w nim osobą. 

Siostra szefa rządu zdecydowała się odpowiedzieć za pośrednictwem wpisu na Facebooku. - W poszukiwaniu sensacji detektyw DD (Daniel Długosz, dziennikarz Nowej Gazety Trzebnickiej - przyp. red.) odkrył, że w 2019 roku pracowałam dla Urzędu Miejskiego w Trzebnicy. […] Potwierdzam tę "sensację". Najpierw przez dwa miesiące pracowałam na umowę zlecenie, potem umowę o pracę. […] Do moich obowiązków należało przede wszystkim inicjowanie i koordynowanie działań, mających na celu doprowadzenie do wykonania badań geologicznych i odwiertu potwierdzającego właściwości lecznicze wód geotermalnych […] - przekazała, dodając, że w 2019 roku sama poprosiła, by burmistrz Trzebnicy nie przedłużał jej zatrudnienia, ze względu na jej chorobę.

Źródło: Gazeta Wyborcza