Wiadomosci.Goniec.pl > Polityka > Wielkie zamieszanie w Polskiej Agencji Prasowej. O 3 nad ranem do siedziby weszli ochroniarze
Agata Jaroszewska
Agata Jaroszewska 23.12.2023 11:50

Wielkie zamieszanie w Polskiej Agencji Prasowej. O 3 nad ranem do siedziby weszli ochroniarze

PAP ludzie
Piotr Molecki/East News; X.pl/@LukaszSchreiber

Do budynku Polskiej Agencji Prasowej około godziny 3 nad ranem w sobotę (23.12) weszli nowi ochroniarze. Wezwał ich nowy prezes PAP, który wskazał, iż “od kilku dni przebywają nieuprawnione osoby, w tym posłowie przekraczający (…) swoje ustawowe uprawnienia”. W budynku przy ul. Brackiej w piątek (23.12) wieczorem znajdował się Jarosław Kaczyński i Mateusz Morawiecki.

Trzęsienie ziemi w mediach publicznych, chodzi nie tylko o TVP

Nie tylko w TVP trwa rewolucja i wymiana osób, działających w trosce o propagandę rządzącego dotychczas Prawa i Sprawiedliwości. Wśród dziennikarzy, którzy wyznali, iż wpływ władzy i cenzura były ich dotychczasową codziennością znaleźli się związkowcy z Radia Zachód.

Polska Agencja Prasowa wraz z TVP i Polskim Radiem zostały objęte zmianami, które wprowadził minister Bartosz Sienkiewicz. Podobnie, jak w budynku Telewizji Polskiej, tak i w PAP nieopodal ronda de Gaulle'a dochodzi do incydentów z politykami PiS i nowymi władzami.

2-letnia dziewczynka szła poboczem ubrana tylko w sweterek. Zareagował kierowca autobusu

Nad ranem do siedziby PAP weszli ochroniarze

W piątek (22.12) wieczorem w budynku PAP znajdowali się m.in. prezes PiS i były premier Mateusz Morawiecki. Jarosław Kaczyński utrzymywał, iż jego obecność związana jest z interwencją poselską w związku z pracą nowego prezesa PAP. Marek Błoński podjął drastyczne kroki.

ZOBACZ: PiS zapowiedziało wielki protest, wzywa wszystkich Polaków. Znamy datę i godzinę

Nowy prezes PAP wezwał do siedziby agencji firmę ochroniarską. Około godziny 3 nad ranem w sobotę 23 grudnia do budynku przy ul. Brackiej weszli mężczyźni. Posłowie PiS natychmiast poderwali się z miejsc i zagrodzili ochroniarzom dostęp do wind oraz schodów. - Kim panowie są? Na jakiej podstawie tutaj jesteście? - grzmiał poseł PiS Marcin Przydacz.

Nowy prezes PAP mówi o przekraczaniu uprawnień przez posłów PiS

Marek Błoński, jako nowy prezes PAP pojawił się w holu budynku. Towarzyszył mu Mikołaj Kozak, pełniący funkcję nowego przewodniczącego Rady Nadzorczej spółki. Potwierdził, że mężczyźni wchodzący do budynku to nowi ochroniarze.

ZOBACZ: Zdradził, co dzieje się w TVP. Niektórzy pracownicy płaczą, inni korzystają z “tajnych przejść”

 - W związku z tak zwaną interwencją poselską, w siedzibie PAP od kilku dni przebywają nieuprawnione osoby, w tym posłowie przekraczający, w naszej opinii, swoje ustawowe uprawnienia. Destabilizuje to pracę, pracowników naraża na stres i uciążliwości, a agencję na nieuprawniony dostęp do danych osobowych i tajemnicy przedsiębiorstwa - powiedział Marek Błoński.

Nowy prezes PAP wskazał, iż wezwanie ochroniarzy jest związana z faktem, iż w budynku agencji znajdują się osoby nieuprawnione, a to zagraża “bezpieczeństwu i higienie pracy”. - Głównym powodem tej decyzji jest troska o komfort pracy załogi, narażonej w ostatnich dniach na poważne niedogodności wynikające z prowadzonej w siedzibie Agencji akcji - dodał Marek Błoński i podkreślił, iż standardowa praca PAP zostanie przywrócona “tak szybko, jak to możliwe”.

Źródło: PAP, TVN24

Tagi: PiS